Kupiłem ostatnio bardzo ciekawego, powojennego Heliara 240mm z fabryki Voigtlandera. Szkiełko powlekane, w migawce Compound IV. Kryje format do 5x7". Właśnie rozpocząłem pierwsze testy na kamerze 4x5". Akurat jadę kierunku granicy z Czechami. Aparat w bagażniku. Piękne plenery w zanadrzu. W niedzielę będę wołał 'szitki'. Jestem bardzo ciekawy efektów, ale obraz na matówce wygląda wprost magicznie. Przy tej ogniskowej maksymalna wartość przysłony: 4,5 daje w zasadzie nieograniczone możliwości kontroli głębi ostrości. Dodatkowo mam też z sobą Heliara 180mm i Satz Plasmata 153:) Macie jakieś doświadczenia z tymi szkłami? Jeśli tak, podeślijcie foty. Jestem bardzo ciekawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz