W zasadzie, dziś już trudno sobie wyobrazić, że kiedyś Photoshopa mogło nie być ... Retusz i korekta jest jednak tak stara jak sama fotografia. Jak sobie zatem wtedy radzono z retuszem np. klisz? Np. za pomocą tzw. stolika retuszerskiego, którego używam do dziś do retuszu klisz wielkoformatowych:
Stary stolik retuszerski do klisz formatu od 6x4,5 do 13x18cm
Urządzenie wygląda na bardzo skomplikowane. Jego zasada działania jest jednak bardzo prosta. Klisza umieszczana była na matówce zamontowanej na obrotowej podstawce. obraz był podświetlany od spodu, a kąt padania światła był regulowany za pomocą lusterka. Pokrywa górna ma za zadanie niwelowanie ewentualnych odblasków. Plamkowanie wykonywane jest za pomocą odpowiednio dopieranego ołówka.
Retusz nie jest łatwy. Wymaga sporo wprawy, pewnej ręki i mnóstwa cierpliwości. Dobre wyplamkowanie kliszy zajmuje sporo czasu.
Wyplamkowana klisza. Niedoskonałości skóry usuwane są za pomocą małych kropek odpowiednio dobranym ołówkiem:)
Jak przystało na dobry program graficzny do retuszu i edycji zdjęć, stolik retuszerski ma dobrze rozbudowaną paletę narzędzi:)