Trafiłem właśnie na dość ciekawy aparat. Niby nic nadzwyczajnego ... ot lustrzanka dwuobiektywowa. Niecodzienność kamery Tomiyama Art-Flex polega na tym, że jest to TLR na format ... 8x10'' (tak ... OSIEM-na-DZIESIĘĆ-cali!!!!). Zasada działania jest taka sama jak każdej lustrzanki dwuobiektywowej. Górny obiektyw jest celowniczy, dolny natomiast (Fujinon W 250/6.7) służy do wykonywania zdjęć. Można też kadrować i ostrzyć na matówce znajdującej się z tyłu aparatu. Obiektywy są oczywiście wymienne (podmienia się cały dwuobiektywowy panel).
Całość jest jednak kilkukrotnie większa (i cięższa) niż np. Rolleiflex 2.8F czy Mamiya C330. Klisze ładujemy do standardowych kaset 8x10''. Rzadkość tego aparatu pokazuje jednak, że ta droga konstrukcyjna dla aparatów wielkoformatowych okazała się być ślepą. Poniżej kilka zdjęć Tomiyama Art-Flex'a 8x10'':
Całość jest jednak kilkukrotnie większa (i cięższa) niż np. Rolleiflex 2.8F czy Mamiya C330. Klisze ładujemy do standardowych kaset 8x10''. Rzadkość tego aparatu pokazuje jednak, że ta droga konstrukcyjna dla aparatów wielkoformatowych okazała się być ślepą. Poniżej kilka zdjęć Tomiyama Art-Flex'a 8x10'':
(zdjęcia za: www.westlicht-auction.com)
o żesz w mordę Panie. Ale maszyna.
OdpowiedzUsuńO kurcze! Jakie to ma wymiary?
OdpowiedzUsuńWitaj! Zauważyłem aukcję i sam zastanawiałem się przez moment nad kupnem tego cielęcia o dwu głowach. Jestem bardzo ciekaw Twoich wrażeń. Komfort pracy? Czy można fotografować obiekty skadrowane wertykalnie? Dlaczego inni producenci nie poszli tą drogą? Jakość powinna być OK, to przecież Fujinon...
OdpowiedzUsuńMnie by właśnie bardziej dziwiło gdyby jakikolwiek inny producent poszedł tą drogą. Według mnie konstruktorzy Tomiyamy wykazali się ogromnym, nomen omen, poczuciem humoru. Kamera jest tak wielka, niepraktyczna i nieporęczna, że w świetle tych minusów obracanie jej o 90 stopni w celu kadrowania w poziomie to już nieznaczna niedogodność. Z kolei obiektyw mógłby mieć jasność 5,6.
OdpowiedzUsuń