szklanymokiem

szklanymokiem

wtorek, 12 października 2010

BRUTAL PINHOLE - otworki z katowickiego dworca

Właśnie zakończyłem dokumentalny projekt otworkowy związany z katowickim dworcem (więcej TUTAJ). Dla kogoś, kto mija go codziennie, bryła budynku może wydawać się nieciekawa czy nawet przytłaczająca. Mnie katowicki dworzec zawsze w pewnym stopniu fascynował. Pierwszy projekt fotograficzny zrealizowałem tam ponad 10 lat temu. Lubię prostotę i a przede wszystkim surowość formy tego obiektu. 

Czy to dobry plener dla fotografa? 
Fotografia to proces, który toczy się w głowie fotografującego. Gotowe zdjęcie oglądane na papierze (czy obecnie coraz częściej już tylko na ekranie monitora) to końcowy efekt działań, ale przede wszystkim przemyśleń. Uważam, że dobre zdjęcie można zrobić wszędzie, a ograniczeniem jest wyłącznie własna inwencja, zaangażowanie i umiejętność świeżego spojrzenia na zgoła banalne tematy. Bez wątpienia, katowicki dworzec jest miejscem, gdzie każdy fotografujący znajdzie przestrzeń na zrealizowanie interesujących tematów. Ilość naprawdę dobrych zdjęć dworca, które mam okazję ostatnio oglądać pokazuje, że jest to ciekawe miejsce zarówno dla osób zajmujących się fotografią architektury, jak i reportażystów czy nawet fotografów kreacyjnych. 

Wyburzyć czy nie?
Wszystko wskazuje na to, że decyzja jest przesądzona i już wkrótce rozstaniemy się z katowickim dworcem w jego obecnej formie.  Zdania na ten temat są podzielone. Zwolenników nadania Brutalowi nowego „wyrazu” jest chyba tak samo dużo, jak osób piętnujących tą decyzję. Jestem przekonany, że szybko przyzwyczaimy się do nowej hali dworca. Zdecydowanie uważam, że centrum Katowic wymaga gruntownej przebudowy. Nie jestem jednak zwolennikiem jednoznacznego rozstawania się z tym co stare i za wszelką cenę stawiania całkiem nowych konstrukcji w centrach miast. Na Śląsku jest mnóstwo ciekawej architektury, która jest zaniedbana. Sprawa Brutala nabrała medialnego rozgłosu, ale dziesiątki innych, bardzo wartościowych obiektów już przestało istnieć, albo stanie się to wkrótce. Mam nadzieję, że sprawa dworca wzbudzi debaty nie tylko na temat tego konkretnego budynku, ale stanie się zarzewiem dyskusji na temat dziesiątek innych architektonicznych perełek rozsianych po całym Śląsku.



 
 
 
 
 
 
 
 
  

Fotografie zostały wykonane przy użyciu opisywanych wcześniej kamer otworkowych Omfman 66g oraz Omfman 612.   

Powyższe fotografie były publikowane w Gazecie Wyborczej 10 grudnia 2010. 

niedziela, 10 października 2010

Znowu o renowacjach ...

Jakiś czas temu napisałem napisałem tu cykl porad dotyczących renowacji starych aparatów fotograficznych. Przy okazji opisywania technik renowacji drewna zamieściłem zdjęcia pewnej plenerowej, małej i kompaktowej kamery 13x18cm, którą znalazłem kiedyś na targu staroci: 
Aparat w końcu został poddany całkowitej odbudowie. Uzupełniono brakujący miech, dorobiono całkiem nową czołówkę, wraz z mocowaniem na płytki obiektywowe. Tylni standard został całkowicie przebudowany i przystosowany do współczesnych kaset 4x5''. Całość prac wymagała masy pracy, ale myślę, że było warto. Finalnie kamera wygląda tak:


Drugie życie kamerka zyskała dzięki Michałowi Gozdkowi. Brawo!

Hypergon - 3 x ULTRA ...

... czyli ULTRAwielkoforamtowy, ULTRAszeroki i ... ULTRAdziwny ... bo takim niewątpliwie jest konstrukcja, która została wymyślona i przez inżynierów fabryki Goerza. 

Źródło: ebay.com

Omawiany obiektyw należy do najciekawszych jakie w ogóle powstały w historii sprzętu fotograficznego. Na początku XXw kiedy został wymyślony, dominowały głównie obiektywy standardowe i portretowe. Szerokie plany były trudno osiągalne właśnie z uwagi na niedostępność odpowiedniej optyki. Smaczku dodaje fakt, że Hypergon 90mm, który znajduje się na powyższym zdjęciu kryje format aż 10x12 cali (około 24x30cm) i właściwie mimo upływu 110lat może śmiało konkurować ze współczesnymi konstrukcjami ... które po pierwsze są tak samo unikatowe i trudno osiągalne jak sam Hypergon, a po drugie konstrukcyjnie oparte o ten sam pomysł.

Budowa i zasada działania obiektywu Goerz Hypergon
Konstrukcja Hypergona jest bardzo niespotykana, ale zarazem bardzo prosta. Obiektyw składa się z dwóch soczewek o dużej krzywiźnie i jednocześnie o wyjątkowo wklęsłym menisku. 
 
 Żródło: http://www.cosmonet.org/camera

Taka budowa zapewnia właśnie to niesamowite pole krycia, ale wiąże się niestety również z dużą tendencją tego szkła do winietowania. Dzięki symetrycznej konstrukcji, obiektyw cechuje się bardzo niewielką dystorsją. Jako, że na początku XXw. nie były znane filtry centralne (a zastosowanie jakiegokolwiek z nich przy tak szerokim kącie widzenia powodowałoby i tak winietowanie), konstruktorzy Goerza wpadli na bardzo prosty sposób poradzenia sobie z tą właśnie przypadłością Hypergona. Otóż zastosowali oni umieszczony centralnie nad przednią soczewką metalowy kapturek, który w czasie części ekspozycji zdjęcia wprawiany był w ruch wirowy. Taki zabieg powodował, że centrum kadru było naświetlane mniej obficie niż jego brzegi i tym samym niwelowany był efekt winietowania. Proste a jakie skuteczne ... zwłaszcza zważywszy na to, że ówczesne materiały światłoczułe wymagały długich ekspozycji, więc był czas na tego typu zabiegi. Sam proces wykonania zdjęcia składał się z kilku etapów:
  1. Uustawić ostrość na matówce;
  2. Przymknąć szkło do pożądanej wartości przysłony (w przypadku Hypergona 90mm - 48 lub 96);
  3. Przesunąć uchwyt z metalowym wiatraczkiem nad przednią soczewkę;
  4. Wprawić wiatraczek w ruch wirowy za pomocą dołączonej do układu migawki gumowej gruszki;
  5.  Zwolnić migawkę i naświetlić materiał światłoczuły przez 80% obliczonego wcześniej czasu;
  6. Zamknąć migawkę;
  7. Odsunąć wiatraczek znad soczewki;
  8. Otworzyć ponownie migawkę i naświetlać materiał przed resztę założonego czasu. 
  9. Ponownie zamknąć migawkę.
Wszystko proste, skuteczne... a najważniejsze, że dające rewelacyjne rezultaty.  Niestety, Goerz Hypergon już w okresie produkcji był niesamowitym rarytasem i kosztował krocie. Jeśli dziś chcemy wejść w jego posiadanie, należy liczyć się z wydatkiem od 3.000 - 15.000$. W popularnym serwisie aukcyjnym ebay prawie zawsze najdziemy przynajmniej jedną sztukę, także ... na zakupy:) Sam nie ukrywam, że marzę, żeby kiedyś zrobić zdjęcie przy użyciu tego niesamowitego obiektywu.

Jeśli ktoś dysponuje współcześnie wykonanymi zdjęciami wykonanymi Hypergonem, bardzo chętnie rzucę na nie okiem!! 






Źródło: ebay.com

O fotografii ultrawielkoformatowowej (część I)

Świat fotografii wielkoformatowej nie kończy się na formacie 4x5'' czy 8x10''. To właściwie początek. Większość osób chcących wejść głębiej w LFa zazwyczaj boi się przekroczenia tej właśnie bariery, którą jest podana wyżej maksymalna wielkość robocza materiału. Skąd te obawy? Ano przede wszystkim u podstaw leżą dwie główne przyczyny: 1) koszty związane z zakupem i eksploatacją kamery ultrawielkoformatowej oraz 2) słaba dostępność tego typu sprzętu. Czy ULF (ang. ultra large format) koniecznie musi być ekstremalnie droga przygodą? W kilku najbliższych postach postaram się napisać jak wejść w naprawdę duże formaty przy zachowaniu relatywnie rozsądnych nakładów czasu, sił i środków. 


Zapraszam wkrótce... :)