Wrażenia może nie dosłownie pierwsze, bo miałem już kilka lat temu okazję robić zdjęcia Mamiyą C330f. Od jakiegoś czasu znowu chciałem mieć ten aparat. Gdy na ebayu zobaczyłem właściwie kompletny system oparty o body Mamiya C330S (najwyższy i najnowszy model z całej serii C) pomyślałem "czemu nie". Zwłaszcza, że ostatnio z zasadzie cały czas fotografuję Rolleiflexem 2.8F z Planarem 80/2.8. Mimo, że to fantastyczny aparat, chciałem mieć dostęp do krótszych i dłuższych ogniskowych niż standardowe 80mm. Myślałem nawet nad zakupem Rolleiflexa Wide i Tele, ale to wydatek około $7000 i niekoniecznie byłem pewien czy się "polubimy". Zatem zdecydowałem się ma C330S. Wczoraj otrzymałem wielkie pudło z Kanady zawierające body, obiektywy, pryzmaty, kominki itp. itd. Mam więcej niż potrzebuję (a na pewno dużo więcej niż chciałbym nosić w fotograficznej torbie).
Na razie testuję Sekora 105/3.5DS, który ma tę samą konstrukcję co stary dobry Voigtlander Heliar; Sekora 80/2.8 S, najnowsza konstrukcja z całej serii 80tek do serii C, którego chcę porównać do Planara 80/2.8 z Rolleifexa 2.8F oraz Sekora 180/4.5 Super, który mam nadzieję zostanie moim podstawowym "Tele".
Mam jeszcze Sekora 135 i 250mm, z którymi na razie nie wiążę szczególnych planów. Naświetlilem już dwie rolki Kozaka Porty 160, które prawdopodobnie wywołał dziś wieczorem. Wrzucę kilka skanów, żebyście mogli zobaczyć jak ten aparat sprawuje się w "terenie". Na razie kilka zdjęć samego sprzętu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz